Ślub Ewy i Roberta w Licheniu, oraz wesele w stosunkowo nowo otwartym skansenie Resort & Spa w Biczu, był dla mnie powrotem w klimaty wielkopolskie. Nie wiem na czym to polega, ale ten region nawet lasy ma inne niż te mazowieckie. No i oczywiście jeziora. Czuje się w tym klimacie automatycznie lepiej. Do mojego świetnego samopoczucia dużą cegiełkę dołożyli Ewa i Robert. Dawno nie widziałem tak zapatrzonej w siebie pary. Uśmiechnięci, cieszący się swoim towarzystwem… oj, po prostu widać że jest miedzy nimi „to coś” wyjątkowego! No nic, zobaczcie jak było, zapraszam!
LightUp® – Paweł Królikiewicz
Leave a reply