Ten ślub lubię chyba najbardziej. Wyobrażacie sobie zrobić imprezę na Kaszubach? Uroczystość w zabytkowym, malutkim kościółku, będącym częścią skansenu? A wesele w tawernie, której właściciele mówią – nie no, spoko, ale my wesel nie robimy, zobaczymy jak wyjdzie… Wyszło wspaniale. Transport z kościoła do tawerny zapewniła nowożeńcom żaglówka, a całość dopełniła szantowa muzyka na żywo. Można? Można! Zapraszam, sami zobaczcie!
LightUp® – Paweł Królikiewicz
Leave a reply